Piotr Oleszczak i jego nowy przyjaciel – pas biegowy SQUEEZY

Utworzył: / wtorek, 25 październik 2016 / Bez kategorii
14717170_1485547751461375_1992390107387614729_n

Do starcia w dzikiej krainie Łemków na dystansie Łemkowyna Ultra Trail 150 km dosłownie tuż, tuż. Z pomocą zapukała do mych drzwi firma SQUEEZY. Wsparcie w postaci żeli, batonów, energy drinków i pasa biegowego z dwoma bidonami to jest petarda! :)

Jeśli chodzi o żele energetyczne, batony i drinki, to praktycznie towarzyszą mi od samego początku mojej drogi biegowej. Oczywiście sprawdzałem także inne firmy, lecz ta podchodzi mi najlepiej. Nie mam żadnych dolegliwości żołądkowych – przy innych firmach było różnie – a najważniejsze jest to, że fenomenalnie zdają egzamin na polu walki. Zarówno konsystencja, jak i ilość w jednym „strzale” dla mnie osobiście jest idealna. Podczas biegu nie lubię dużo przełykać i gdy coś zalega mi na żołądku, dając uczucie dyskomfortu. Tutaj jest idealnie. Do tego smaki do wyboru, do koloru – nawet smak browara 😉

Jeśli chodzi o pas biegowy, wypróbowałem go już podczas poznańskiego maratonu. Widziałem go na stronie internetowej SQUEEZY, jednak wiadomo… Nie dotkniesz, nie powąchasz;) i nie założysz. Choć uważam, że opis jest pełny to zawsze pozostaje szereg pytań – jak jest faktycznie, jak sprawdza się w terenie, jaki jest w dotyku, czy obciera, czy kieszenie na telefon faktycznie go chronią i czy jest miejsce na żele.

Wrażenie po rozpakowaniu było bardzo na plus. Przyznam się szczerze, że byłem wręcz bardzo pozytywnie zaskoczony tak dobrą jakością wykonania.
Przede wszystkim, pas biegowy już w dotyku jest miękki, a to dzięki neoprenowemu materiałowi, z którego został wykonany. Na przodzie znajduje się dość spora kieszonka na zamek. W środku trzy przegrody – dwie duże i jedna mniejsza. Jest także miejsce na przewód słuchawkowy. To, co zasługuje na uwagę, to fakt, że po wewnętrznej stronie pasa znajdują się specjalne wstawki z silikonu, które w dużym stopniu poprawiają komfort jego użytkowania.

Po bokach znajdują się dwie małe kieszenie specjalnie wyprofilowane i przygotowane do włożenia – po jednej z każdej strony – bidonu o pojemności 0,2 l każdy. Czyli śmiało możemy wlać do nich, np. 400 ml izotoniku lub wody. Miejsce na bidony są dodatkowo zabezpieczone przed wypadaniem gumką, która jest bardzo dobrze wykończona materiałem. Umożliwia on bezproblemowe otwarcie lub zamknięcie wlotu.
Pas biegowy posiada oczywiście regulowane zapięcie, dzięki czemu dopasujesz go idealnie na biodrze.

A jak się sprawdził w bitwie podczas 17 PKO Poznań Maratonu? Idealnie!
Przede wszystkim nie czułem, że go mam na sobie podczas biegu, a to jest już bardzo dobra informacja. Przyznam się, że jestem dość wymagający, jeśli chodzi o sprzęt biegowy. Nie ma nic bardziej wyprowadzającego mnie z równowagi podczas – powiedzmy – 32-ego kilometra jak sprzęt, który zwyczajnie przeszkadza, a nie pomaga.

Pas idealnie przylegał i jednocześnie nie stwarzał sytuacji, kiedy po kilku metrach musiałem go poprawiać. Nie obracał się w prawo czy lewo, nie obcierał. Pogoda podczas biegu była w kratkę – trochę słońca i więcej deszczu. Kieszonka dała radę! Telefon był suchy i nie spotkały mnie żadne niespodzianki, także mój HTC One wyszedł bez szwanku z tego maratonu.

Wyciąganie i wkładanie bidonów było bezproblemowe. Za którymś razem już wykonywałam tę czynność bez odrywania wzroku z trasy biegowej, co potwierdza fakt o bardzo dobrym wykonaniu i dopasowaniu kieszonek.
Sam bidon jest także poręczny. Standardowy ucisk sprawia, że picie nie stanowi problemu, nic też nie przecieka. Po zakręceniu płyn trzymany jest szczelnie.

14702389_1485547838128033_4647002984746827149_n

Jak najbardziej pas biegowy jest godny polecenia. Zarówno na treningu, jak i podczas startu sprawdzi się idealnie. Mamy w nim wszystko, czego potrzebuje biegacz: komfort użytkowania, miejsce na płyny, telefon (który jest bezpieczny) oraz przewód słuchawkowy. Bez żadnego problemu zmieścimy też żale czy też chusteczki higieniczne, dlatego możemy mieć wszystko!

Z czystym sumieniem mogę polecić zarówno ten pas biegowy jak i żele oraz batony energetyczne.
SQUEEZY to niewątpliwie dobry partner na przyjemne oraz bardziej wymagające biegi.

Produkt: Pas biegowy z butelkami SQUEEZY
Autor: Piotr Oleszczak
Facebook: Biegam Bo Są Tacy Co Nie Mogą – Piotr Oleszczak
Zdjęcia: Piotr Oleszczak

DO GÓRY